Wynalazłam ostatnio, dzięki aferze plagiatowej wokół książki pani Pakosińskiej, ciekawe przepisy na gruzińskie dania. Wypróbowałam na razie chaczapuri, czyli serowy chleb. Nie będę się tutaj rozpisywać, ponieważ u autorki bloga http://obliczagruzji.monomit.pl/ przeczytacie wszystko i dowiecie się wielu ciekawych rzeczy. Gorąco polecam te klimaty kulinarne :-) Na pewno spróbuję jeszcze coś przygotować dzięki jej wpisom.
Przepis stąd
Składniki:
1 kg mąki pszennej
7 g drożdży suszonych (1 opakowanie)
ok. 600 ml mleka z wodą (2:1)
2 łyżki dobrej oliwy
łyżeczka soli i cukru
mieszanka serów do nadziania (dałam mozzarellę w kulkach i fetę,w sumie ok. 800 g)
masło
Wyrabiamy ciasto z mąki, drożdży, oliwy, soli, cukru i ciepłego mleka z wodą. Odstawiamy do wyrośnięcia na przynajmniej godzinę, aby podwoiło objętość. Po tym czasie wyciągamy na blat, wyrabiamy chwilkę i dzielimy na mniejsze procje, ok. 8-10. Sery rozdrabniamy i łączymy ze sobą. Każdy kawałek ciasta wałkujemy lub rozciągamy palcami, aby miał ok 1 cm grubości. Na środek dajemy sporą ilość mieszanki serów w formie kulki. Całość ciasta zaklejamy, aby nadzienie nam nie wyleciało, spłaszczamy lekko i układamy spodem do blachy. Ciasto rośnie w trakcie pieczenia, więc trzeba zostawić miejsce między poszczególnymi plackami. Pieczemy w 200 stopniach aż się zarumieni. Można też smażyć, ale tego nie testowałam. Po wyciągnięciu z pieca smarujemy każdy placek masłem.
Smacznego!
Niom, to może być fajowy chlebek :)
OdpowiedzUsuńJest superowy :-)
UsuńJa ostatnio lubię taki dodatek jak rumalaya gel . Znasz go? Jeśli nie to polecam poczytać i zainteresować się.
OdpowiedzUsuń