Pierwszym moim odkryciem było gotowe ciasto drożdżowe. Owszem, może nie do końca przypomina domowe pachnące wyrośnięte ciasto, ale rogaliki wychodzą z niego bardzo smaczne. A jak się ma w lodówce zbywający słoik masła orzechowego, to tym bardziej zakup takiego ciasta jest pożądany, a jak się do tego doda spotkanie z przyjaciółmi - to już w ogóle jest to strzał w 10 (no chyba że ma się dużo czasu na pichcenie, to warto ciasto zrobić samemu).
Składniki:
opakowanie ciasta drożdżowego (kupiłam w Lidlu)
słoik masła orzechowego
brązowy cukier do posypania
odrobina mleka
Ciasto kroimy na pół wzdłuż dłuższego boku. Następnie wykrawamy z niego tyle trójkątów, ile się nam uda. Na każdy trójkąt przy podstawie nakładamy po sporej łyżeczce masła orzechowego. Zwijamy w stronę szpica i formujemy rogalik. Smarujemy odrobiną mleka, posypujemy cukrem i układamy na blaszce. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni aż ładnie zbrązowieją. Są pyszne.
A w trakcie pieczenia rogalików i ich późniejszego studzenia udało mi się zrobić mały bucik dla synka przyjaciół z okazji chrztu. No więc teraz się chwalę :-) Zwykle przy pieczeniu ciast powstają w mojej kuchni różne różności, więc może jeszcze kiedyś coś dorzucę do przepisu na pyszne ciasto.
oooo, poproszę ze dwie sztuki:)!
OdpowiedzUsuńprosto na śniadanie ;-)
Usuń