Składniki:
Ciasto:
4 szklanki mąki tortowej
1 jajko
2 łyżki cukru
3,5 łyżki roztopionego masła
1,5 szklanki letniego mleka
1 opakowanie suszonych drożdży (7 g)
łyżeczka soli
Mąkę mieszamy ze solą. Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku razem z cukrem. Masło roztapiamy. Do mąki dolewamy rozczyn i wbijamy jajko i zaczynamy wyrabiać ciasto (ja używam robota, który robi to za mnie :]). W trakcie wyrabiania dolewamy przestudzone masło. Ciasto ma być gładkie. Odstawiamy je w misce przykrytej ściereczką w ciepłe miejsce na godzinę, żeby podwoiło objętość. Następnie rozwałkowujemy (można odrobinę podsypać mąką) na grubość ok. 1,5 cm i wykrawamy kubkiem/foremką placuszki, które układamy na blaszce do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni i wstawiamy blachę z bułkami. Pieczemy aż się zezłocą. U mnie 15 minut. Wszystko zależy od piekarnika.
Nadziewanie:
dżem pomarańczowy (lub inny)
tabliczka czekolady (min. 40% kakao)
3 łyżki mleka
100 g wiórek kokosowych
duża strzykawka (moja miała 60 ml)
Do strzykawki nakładamy dżem, wbijamy ją w środek bułeczki i wstrzykujemy nadzienie do środka i na boki, ile wejdzie. I tak z każdą bułeczką. Czekoladę z mlekiem rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Każde ciastko maczamy od góry w czekoladzie i od razu w wiórkach. Odkładamy, żeby zastygły. Gotowe.
Smacznego!
Ładnie wyszły te serduszka. Do kawy jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńStrzał w 10 :-) do kawy idealne :-)
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuń:-) częstuj się :-0 właśnie piekę Twoje rogaliki greckie, tym razem z jabłuszkami.
Usuń