W marchewkowym polu jak warzywo tkwię
Głową na dół zakopany niczym struś
Chcesz mnie spotkać, głowę obok w ziemię wpuść
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Marchewkowe o ogrodzie miewam sny
W marchewkowym stanie jest najlepiej mi
Rosnę sobie dołem głowa górą nać
Kto mi powie co się jeszcze może stać
Mam nadzieję, że nie pokręciłam słów, bo pamiętam je z dzieciństwa. To obok Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda mój ulubiony bilet do przeszłości.
Jako okularnicy jest mi doskonale znany zbawienny wpływ marchewki na dobry wzrok, dzięki karotenowi - prowitaminie A, której zwiera sporo, a jako kobiecie jej wpływ na skórę (podobno dzięki niej mamy mniej zmarszczek, a na pewno poprawia się koloryt i kondycja skóry). Takie zwykłe warzywo (w Portugalii uznane za owoc - z uwagi na dżem marchewkowy tam produkowany), takie tanie, o pięknym kolorze (nam najbardziej znany jest pomarańczowy, ale występują też marchewki w innych kolorach, m.in. białym, żółtym, fioletowym), które można jeść i na surowo, i ugotowane, i upieczone, i przetworzone w sok, wspomniany dżem, wykorzystywane w kuchniach całego świata, obowiązkowe w naszym popularnym rosole, fasolce po bretońsku i w połączeniu z groszkiem na ciepło, a takie bogate w minerały, witaminy i... prawie bez kalorii (tylko kilkanaście kalorii na 100g).
Skoro marchewka jest taka wszędobylska i wszędzie wsadza swój korzenionos ;-) to w mojej kuchni też ma swój koszyk i ląduje często w garnku, w sokowirówce albo w piekarniku. Tym razem będzie w wydaniu na słodko z przepisu, który znalazłam ponad 4 lata temu gdzieś w internecie. Nie jestem w stanie podać źródła, więc musi wystarczyć informacja, że przepisu nie stworzyłam, tylko go wykorzystuję. Na początek podaję przepis na proste ciasto podstawowe.
Składniki
Suche:
230 g maki pszennej
300 g cukru
1 cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
100 g posiekanych migdałów
3 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki przyprawy do piernika
Mokre:
1 szklanka oleju roślinnego
500 g startej na małych oczkach marchewki
4 jaja
masło do wysmarowania formy do pieczenia
Wykonanie jest proste. Mieszamy dokładnie wszystkie składniki suche (oprócz migdałów!). Wlewamy olej i też dokładnie mieszamy, następnie wbijamy po jednym jajku i miksujemy. Na końcu dodajemy startą marchew i migdały. Delikatnie mieszamy. Ciasto gotowe. Pieczemy je ok. godziny w 180 stopniach. Jeżeli uznacie, że wierzch się zbytnio przypiekł, to można go przykryć folią. Upieczenie ciasta sprawdzamy patyczkiem na środku. Jeśli po wyciągnięciu jest suchy, to ciacho można wyjmować, studzić i konsumować :-)
Ciasto wykorzystałam na 3 sposoby.
Super przepisy! Już dawno szukam czegoś odpowiedniego na przypomnienie Sobie smaku ciast marchewkowych, które robiła babcia :) Jako, że lubię marchewki, nie omieszkam ich wypróbować!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na: http://po-prostu-pysznie.blogspot.com/
Cieszę się, że trafiłam z przepisem i czekam na relację z testowania :-) Pozdrawiam
Usuń