Drożdżowa babka marchewkowa

I znowu moje ukochane ciasto drożdżowe :-) tym razem w wersji lekko marchewkowej. Zainspirowały mnie bułeczki stąd, które też w oryginale są przepyszne, bo piecze je często moja koleżanka, więc mogę polecić. Nie zapomnijcie jednak o mojej drożdżowej babie ;-)

Przepis własny

Składniki

2,5 szklanki mąki tortowej
1/2 szklanki otrębów owsianych
100 ml mleka
30 g margaryny lub masła
1/2 opakowania drożdży suszonych
4 łyżeczki cukru
1/2 szklanki musu z marchewki

Trudno mi określić, ile marchewek trzeba ugotować, aby powstała taka ilość musu, bo gotuję od razu więcej i zawsze coś jeszcze z reszty robię. Myślę, że na pewno trzeba 2 większe marchewki. Obieramy je, kroimy na mniejsze kawałki, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości. Potem odlewamy wodę i blendujemy je na gładką masę. Studzimy. Mus mamy gotowy.

Sypkie składniki na ciasto mieszamy razem. Mąkę dobrze jest wcześniej przesiać. Margarynę topimy, mleko podgrzewamy i łączymy je razem. Nie mogą być gorące, bo "zabiją" drożdże ;-) Masę wlewamy powoli do miski i łączymy z sypkimi składnikami. Dadajem mus z marchewki i wyrabiamy ciasto. Jeśli będzie zbyt luźne, to można dodać odrobinę mąki. Odstawiamy w misce przykrytej ściereczką na ok. godzinę, aby urosło. Po tym czasie delikatnie przenosimy do foremki. U mnie była to forma na babkę. I odstawiamy na czas nagrzewania się piekarnika do 190 stopni. Pieczemy do zezłocenia, ok. 30 minut (zależy od piekarnika). Po wyjęciu studzimy i zajadamy z miodem lub syropem różanym, dżemikiem truskawkowym itp. Pychotka :-)

Smacznego!