Chodziłam po kuchni od szafki do szafki. Zaglądałam, szperałam, no coś bym zjadła... tylko co? Macie czasem takie uczucie? Na pewno musi to być coś dobrego, no ale co? Zaczęłam wyciągać różności, zmieszałam, upiekłam i tadam :-) ciasteczka wyszły.
Przepis własny
Składniki
3/4 szklanki musli cappuccino & granola
1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
1 szklanka płatków owsianych
2 łyżki miękkiego masła
1 cukier waniliowy
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki cukru
1/2 szklanki wody
1 małe jajko
garść rodzynek
Składniki sypkie mieszamy, dodajemy masło i łączymy ze sobą. Wbijamy jajko, wlewamy wodę i dokładnie mieszamy. Na koniec wsypujemy rodzynki. Odstawiamy na pół godzinki. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni. Łyżką wykładamy ciasto na papier do pieczenia. Wyszło mi 14 większych ciastek. Pieczemy 25-30 minut.
Nie są bardzo słodkie, w środku miękkie, na wierzchu chrupiące. Polecam do kawusi :-)
Smacznego!
pyszniutnie musiały być! :)
OdpowiedzUsuńsa idealne go popołudniowej kawy :-)
UsuńOstatnio też robiłam, ale "odchudzoną" wersję ciasteczek owsianych z bananem:) Twoje wyglądają fantastycznie. Zapraszam na ciasto sezamowe:) http://domowe-wypieki.com/ciasto-sezamowe-z-gruszkami/
OdpowiedzUsuńciasta sezamowego jeszcze nie robiłam. Smacznie się zapowiada :-)
Usuńteż robię owsiane, gdy mam ochotę na słodkie co nieco :)
OdpowiedzUsuń