Placuszki z otrębami i sokiem marchwiowym

Obudziłam się dziś rano z myślą - sok marchewkowy. Myśl była tak natarczywa, że ściągnęła za sobą także placuszki z miodem, truskawki i jabłka. Zostałam wręcz zmuszona przez samą siebie (jeśli to w ogóle możliwe) do wstania i obierania marchewek ;-)

Sok marchwiowy

Składniki na 2 porcje:

1/2 kg marchewek
1 banan
1 duże jabłko
kilka truskawek

Sokowirówka przy takich zachciankach to potęga. Wszystkie owoce obrane, umyte i pokrojone w kawałki wrzucamy do maszyny, a ona z nich wyciska, ile się da :-) Sok gotowy.

Placuszki z otrębami

 

Teraz potrzebowałam tylko placuszków. Przepis na placuszki znalazłam niedawno na blogu Ekscentryczny parowar. Tytuł tak mnie zaskoczył, że wybrałam się na podróż po tym ekscentryzmie :-) a to moja zdobycz na śniadanie

Podaję zatem składniki na ciasto za Carunią, a w nawiasie moje modyfikacje spowodowane brakiem niektórych produktów).

  Ilość składników na 3 porcje (według oryginału)

400 ml kefiru 0% (ja dałam kefir 2%, bo innego nie miałam pod ręką)

2 jajka

3/4 kubeczka po kefirze mąki pszennej

3 łyżki otrębów owsianych  (dałam tylko te otręby)
3 łyżki otrębów żytnich  (tego produktu u mnie brak)

1 łyżeczka proszku do pieczenia

1 łyżeczka sody oczyszczonej

Składniki mokre miksujemy, składniki suche mieszamy. Następnie suche wrzucamy do mokrych. Dokładnie łączymy i gotowe :-) Smażymy po obydwu stronach do zarumienienia, bez tłuszczu. Nawet się nie przypalają, co mnie zaskoczyło pozytywnie.

I teraz najprzyjemniejsza część - słodkie dodatki :-) U nas do śniadania dołączyły: miód wielokwiatowy, cukier puder, dżem z ananasa z imbirem i galaretka malinowa mojej mamy :-) Pychotka

Przepis bierze udział w akcji