Składniki:
50 g niesolonego masła
375 gram mąki pszennej
3 czubate łyżki parmezanu
200 g mleka
10 g drożdży
10 g soli
Masło roztapiamy, wlewamy mleko i podgrzewamy delikatnie, żeby były ciepłe. odstawiamy i wrzucamy drożdże, mieszamy dokładnie. Mąkę przesiewamy i mieszamy ze solą i parmezanem, a następnie wlewamy partiami rozczyn. Wyrabiamy ciasto. Wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie wyrabiamy jeszcze raz przez chwilę i podobnie odstawiamy na pół godziny. Po tym czasie ciasto wałkujemy cienko, kroimy w pasy szerokie na ok. 1 cm i zwijamy w długie cienkie rureczki. Układamy na blaszce. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez ok. 15 minut (zależy od piekarnika). Mają nabrać złotego koloru.
Smacznego!
Uwielbiam takie domowe wypieki! Wyglądają naprawdę smakowicie.
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko!
Też uważam, że nie ma to jak domowe :-) Bo tu nie tylko chodzi o produkt, ale o cały fantastyczny proces pichcenia. Pozdrawiam Cię równie ciepło :-)
UsuńIdealne do schrupania:)
OdpowiedzUsuńTylko nie stawiaj obok siebie, jak oglądasz wieczorem jakiś film, bo wciągnie Cię to chrupanie bardziej niż fabuła ;-)
UsuńGosai, a wiesz, że przymierzam się do takich paluchów już chyba z pół roku? Jakoś nie mam odwagi... Twoje są cudowne!
OdpowiedzUsuńja nie wierzyłam, że z takiego ciasta można zrobić kruche paluszki, a jednak można :-) Tylko niebezpiecznie wciąga to chrupanie. Wychodzi ich dużo z tej porcji :-)
Usuń