Ten tort to było prawdziwe wyzwanie. Myślałam i myślałam, chodziłam po sklepach, sprawdzałam etykiety na wszystkim w poszukiwaniu produktów bezmlecznych i bez śladowych ilości mleka, soi i białka. Tort miał być dla mamy karmiącej małego alergika ze skazą białkową. Robiłam go dwa dni :-) Udało się! Wyszedł wilgotny, niezbyt słodki, pachnący i właściwie (nie licząc masy cukrowej do dekoracji, której można nie jeść) zdecydowanie mniej kaloryczny niż typowe torty z kremami.
Ciasto:
5 jajek
1 i 1/3 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
1 płaska łyżeczka soli
1 łyżeczka przyprawy do piernika
400 g tartej marchewki
1 szklanka oleju
Białka ubijamy na sztywno z cukrem i cukrem waniliowym, dodajemy po jednym żółtku i partiami mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, solą i przyprawą do piernika; delikatnie łączymy wszystko w jednolitą masę, dodajemy olej, dokładnie mieszamy i na końcu dodajemy marchewkę. Z tej porcji wychodzi 3 blaty tortowe (grubość zależy od wielkości tortownicy). Pieczemy w 180 stopniach do suchego patyczka, ok. 20-30 minut (zależy od piekarnika).
Masa I - pomarańczowa
1 mała butelka soku Kubuś w kolorze pomarańczowym
1 budyń waniliowy dr. oetker (tylko ten nie miał śladowych ilości alergenów)
2 łyżki cukru
Budyń gotujemy na soku Kubuś i odstawiamy do ostygnięcia.
Masa II - czerwona
1 mała butelka soku Kubuś w kolorze czerwonym
1 budyń waniliowy dr. oetker
2 łyżki cukru
Gotujemy jw.
Masa III - awokadowa
1 bardzo dojrzałe awokado
2 łyżki cukru pudru
2 łyżeczki kakao
Miąższ awokado miksujemy na gładką masę, dodajemy cukier puder i kakao. Dokładnie łączymy ze sobą.
Puszka brzoskwiń (układamy na masie czekoladowej)
Masa cukrowa do dekoracji:
150 g pianek marshmallows
ok. 300 g cukru pudru
1 łyżka wody
Pianki wrzucamy do garnka, dodajemy wodę i na wolnej mocy rozpuszczamy, ciągle mieszając. Zestawiamy i dosypujemy cukier puder, tak dużo, aż masa będzie przypominała plastelinę i da się formować. Do wałkowania przyda się mąka ziemniaczana, którą można delikatnie podsypywać, jeśli masa się klei. Moja kleiła się bardzo, może to kwestia pianek. Możliwe, że wystarczy mniej cukru pudru, aby masa była dobra do formowania, niż ja dodałam. Właściwie to takie eksperymentowanie. Ważne, że masa jest smaczna, słodka i nie przypomina cukiernianych wyrobów do ozdabiania.
TORT
Smarujemy blat masą I, układamy na nią drugi blat, który smarujemy masą II, układamy na niej pokrojone brzoskwinie i na nie nakładamy masę z awokado. Wszystko przykrywamy trzecim blatem. Masę cukrową rozwałkowujemy, nawijamy na wałek i obkładamy nią cały tort, odcinamy równo z paterą. Z reszty wykrawamy foremkami do ciastek różne kwiatuszki. Kolor można dodać, np. delikatnie nakładając pędzelkiem sok malinowy, a zielone listki sok kubusiowy zielony. Gwiazdki były gotowe. Można też użyć gotowych pisaków do dekorowania dr. oetker. Masa ładnie przykleja się do ciasta, które samo w sobie jest wilgotne. Wycinane elementy przyklejałam, zwilżając je od spodu wodą. Wstawiamy do lodówki.
Smacznego!
Przepis bierze udział w akcji
Boski! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :-) dumna z niego jestem :-)
UsuńTeż przez dłuższy czas byłam mamą karmiącą małego alergika - wiem ile to wymaga wyrzeczeń.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wtedy nie znałam przepisu na taki wspaniały tort. Dekoracja wyszłą śliczna:)
Pozdrawiam
6niebo
Bardzo dziekuję :-) Pozdrawiam :-)
UsuńPiękny! Dekoracja po prostu cudna :) A środek bardzo pomysłowy :)
OdpowiedzUsuńJa mój ostatni tort robiłam trzy dni, więc wyobrażam sobie, jak Twoje pieczenie wyglądało... :)
Pieczenie jeszcze OK, choć najdłuższe w moim życiu ;-) ale z masa cukrową to stoczyłam istną wojnę, już prawie zwątpiłam, że kiedykolwiek będzie się dawała formować, ale warto było :-)
UsuńPrzepiękny i przepyszny, a do tego mój, mój, mój !! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję jeszcze raz za najpiękniejszy tort jaki miałam w życiu! i to dla alergika ha! Tak szybko zniknął, że nie zdążyłam się na niego napatrzeć, także będę tu często zaglądać.